9 lis 2010

Zdrowe jedzenie jak sobie zrobisz

Nie licz na gotowe produkty, gotuj i przyrządzaj ile możesz, upiecz chleb, zrób wędlinę. Nie umiesz? To lepiej się naucz, jest tyle fajnych blogów;) Najlepiej również zająć się hodowlą warzyw dla siebie. To wnioski ze świeżego podsumowania jakości żywności w Polsce przez Newsweek.

Opis na opakowaniu, że składniki są pochodzenia naturalnego nie musi oznaczać tego co nam się wydaje, ładne warzywa nie oznaczają zdrowych, najtańszą żywność warto omijać szerokim łukiem, na drogą i sporządzoną tradycyjnymi metodami trzeba uważać, towar nie musi być zgodny z etykietką...

Przykłady:
"...jogurt Bakomy z serii Polskie Smaki. Pod wieczkiem obok mleka, cukru i wsadu truskawkowego kryją się barwniki jak najbardziej naturalne: betanina i koszenila. Pierwszy pochodzi z buraków ćwikłowych, a drugi z wysuszonych ciał i jaj mszyc, poza przemysłem spożywczym wykorzystywany m.in. w środkach do odstraszania mrówek. Ponadto w jogurcie jest naturalny zagęstnik: żelatyna wieprzowa. Te dodatki to standard w produkcji jogurtów, keczupów i soków. Nie są toksyczne, ale czy apetyczne?"

"W sklepie nikt się nie zastanawia, dlaczego pomidory są wielkie jak melony, idealnie okrągłe, nieskazitelnie czerwone i nie są podobne do tych z domowego ogródka. Ten idealny wygląd uzyskują na plantacjach, gdzie uprawia się je w cztery tygodnie na podłożu z wełny mineralnej z wykorzystaniem nowoczesnych technologii farmaceutycznych – sterydów przyspieszających nabieranie masy (wody) i antybiotyków chroniących przed chorobami. Nie wyglądają, nie pachną ani nie smakują jak pomidor. Uważajmy też na pieczarki: idealnie białe mogły zostać wybielone roztworem chloru"

"Razem z wędlinami, chlebem i przetworzonymi warzywami czy słodyczami przeciętny Polak zjada co roku około 2 kg chemikaliów. To wagowy ekwiwalent trzech pudełek proszków do prania. Dlatego półki z najtańszą żywnością warto traktować jak dział chemiczny."

"Zgodnie z polską normą masło powinno zawierać przynajmniej 82 proc. tłuszczu pochodzącego z mleka i zero tłuszczy roślinnych. Tymczasem, jak twierdzi UOKiK, firma Lakpol International sprzedawała masło z 53-proc. udziałem roślinnych tłuszczów w składzie. Lepsi byli mleczarze z Mleczgalu, którzy wtopili w tzw. masło aż 84 proc. składników roślinnych."

"Ulubiony chwyt producentów żywności klasy premium to tradycyjne receptury. Ile w tych zabiegach prawdy, pokazała decyzja UOKiK z lipca tego roku w sprawie prestiżowej sieci Krakowski Kredens, która dostała 5,6 tys. zł kary. Firma reklamowała swoje wyroby jako produkty wytwarzane według receptur sprzed stu lat, podczas gdy w rzeczywistości metody produkcji były nowoczesne. Wędliny zawierały zagęszczacze, substancje wzmacniające smak i zapach, stabilizatory, przeciwutleniacze i regulator kwasowości."
Więcej w artykule:
Newsweek.pl: Czy jemy zdrowo, czyli 10 mitów o polskiej żywności

1 komentarz:

  1. Piszesz o bardzo ważnych sprawach, spostrzegasz ryzyko jakie możemy ponieść jedząc żywność, o której nic nie wiemy.Zwracam uwagę na te same parametry co wymieniłeś, ale rzadko kto mnie rozumie. Ludzie nie zastanawiają się nad składnikami w żywności, a potem nie kojarzą skąd bierze się ich częste popadanie w choroby.

    OdpowiedzUsuń