19 gru 2010

Jak jeść - przewodnik konsumenta

(Okładka książki: poradniak.pl)
Jeżeli zastanawia Cię co jeść a czego unikać i miewasz w sklepie problemy z wyborem produktów, polecam nowo wydaną książkę "Jak jeść – przewodnik konsumenta" Michaella Pollana.

„Jak jeść – przewodnik konsumenta” to tłumaczenie ostatniej, wydanej w 2009 roku bestsellerowej książki „Food Rules” Michaela Pollana. Ta niewielka książeczka zawiera 64 proste, trafne i czasem zabawne porady na tematy: co jeść, czego unikać i jak jeść by znaleźć w jedzeniu większą przyjemność.

Michael Pollan wszystko podsumowuje w trzech krótkich zdaniach: Jedz jedzenie. Głównie rośliny. Nie za dużo (więcej o regułach Pollana: Co jeść, 7 słów, 7 reguł ). O co dokładnie tutaj chodzi mówią 64 regułki będące główną treścią książki. Część tych zasad na pewno znacie bo to tradycyjne mądrości ludowe przekazywane z pokolenia na pokolenie, większość jednak wymyślił sam autor i dają one do myślenia. A oto kilka przykładów:
  • Coś, co nazywa się identycznie w każdym języku (np. Big Mac, Cheetos, czy Pringles) nie jest jedzeniem.
  • Unikaj żywności zawierającej składniki, których nazwy nie potrafi wymówić przeciętny trzecioklasista.
  • Jeśli coś kojarzy ci się z halą górską - jedz to; jeśli z halą fabryczną - to nie jedz.
  • Nie bierz do ust rzeczy przyrządzonych w miejscach, gdzie wszyscy muszą nosić czepki chirurgiczne.
  • Im twój chleb bielszy, tym pogrzeb rychlejszy.
  • Unikaj produktów, które udają coś czym nie są (np. margaryna udająca masło, słodziki, sojowe wędliny)
  • Jedz junk foodu ile chcesz, o ile tylko sam go przygotujesz.
  • Bądź typem osoby, która je tabletki z suplementami - tylko nie jedz tych tabletek.
  • Płać więcej, jedz mniej (bo "jak mawiały nasze babcie: lepiej płacić masarzowi niż aptekarzowi")
 
Więcej o książce na stronie wydawcy:
http://poradniak.pl/index.php/ksiazki/jak-jesc

PS. Niezły prezent na święta!

5 komentarzy:

  1. * Unikaj żywności zawierającej składniki, których nazwy nie potrafi wymówić przeciętny trzecioklasista.

    nie jedz jarmuzu?

    * Jeśli coś kojarzy ci się z halą górską - jedz to; jeśli z halą fabryczną - to nie jedz.

    a np marchewka? nie kojarzy mi sie ni z jednym, ni z drugim - co wtedy ?

    * Nie bierz do ust rzeczy przyrządzonych w miejscach, gdzie wszyscy muszą nosić czepki chirurgiczne.

    bo zdrowsze to takie oplute przez kucharza

    * Unikaj produktów, które udają coś czym nie są (np. margaryna udająca masło, słodziki, sojowe wędliny)

    margaryna nie udaje masla, margaryna jest margaryna. podobnie ze slodzikami. slodziki to nie cukier, to tylko slodkie zwiazki. falafel przypomina mi kotleta mielonego, czy w takim razie nie powinienem jesc falafeli ?

    * Jedz junk foodu ile chcesz, o ile tylko sam go przygotujesz.

    w sensie, ze pracownicy McDonalda sa bardziej odporni? ciekawe

    * Bądź typem osoby, która je tabletki z suplementami - tylko nie jedz tych tabletek.

    tzw glupcem ? :)

    * Płać więcej, jedz mniej (bo "jak mawiały nasze babcie: lepiej płacić masarzowi niż aptekarzowi")

    niektorych nie stac


    troche te porady naciagane, jak desiderata

    pzdr
    michal

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobno najgorsze są węglowodany

    OdpowiedzUsuń
  3. Michałku, chyba miałeś zły dzień jak to komentowałeś:)
    Ciekawostka a propos margaryny - stworzono ją dokładnie z myślą żeby udawała masło: jakieś 150 lat temu cesarz Napoleon III ogłosił konkurs na stworzenie zamiennika masła dla ubogich i wojska. Konkurs wygrał francuski chemik.
    A z tym czy kogoś stać, czy nie.. znaczną większość stać, przykładowo w USA średnio na jedzenie wydaje się mniej niż 10% dochodu. Kwestia priorytetów co ważniejsze: to co wrzucasz do żołądka czy jakiś gadżet.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie tu trafić - wreszcie znalazłam to, czego szukałam. chemik pisze o żarciu - to jest to!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pracownicy McDonalda nie przygotowują tego "jedzenia", oni tylko składają razem dostarczone z fabryki składniki.

    OdpowiedzUsuń