10 sty 2011

Najlepsza pora dnia na ćwiczenia

photo: flickr/lululemonathletica
Najlepiej poruszać się rano, przed zjedzeniem czegokolwiek. Daje to duużo lepsze efekty niż późniejsza aktywność fizyczna w niwelowaniu efektów obżarstwa i słabej diety. Tak wynika z ostatnio przeprowadzonych badań.

Jak wyglądały badania: zebrano 28 młodych mężczyzn, któryc zaczęto karmić śmieciową dietą składającą się w 50% z tłuszczów, o 30% bardziej kaloryczną niż jedli wcześniej i podzielono chłopaków na 3 grupy. Jedna grupa nie ćwiczyła w ogóle, druga przed śniadaniem, trzecia po śniadaniu. Ci co przed śniadaniem podczas ćwiczeń mogli pić tylko wodę, ci co po śniadaniu podczas ćwiczeń popijali 'sports drink' (jakby ktoś nie wiedział to jest to słodkie, kolorowe, czasami fosforyzujące coś "opracowane specjalnie dla sportowców"). Dla wszystkich śniadanie było bogate w węglowodany. Zadbano żeby wszyscy zjedli tą samą ilość kalorii i żeby ćwiczący trenowali z taką samą intensywnością 4 razy w tygodniu (2 razy po 1,5 godziny i 2 razy po 1 godzinie). I tak przez 6 tygodni.

Co się okazało. Oczywiście najgorzej na tym wyszli niećwiczący: przybrali znacznie na wadze, pojawiła się u nich insulinooporność (pierwszy, znaczący krok do cukrzycy i innych chorób), zaczęli też odkładać tłuszcz w mięśniach (też zły znak). Ćwiczący po śniadaniu przytyli połowę z tego, u nich także stwierdzono insulinooporność i więcej tłuszczu w mięśniach. Ćwiczący przed śniadaniem praktycznie nie przybrali na wadze, nie stwierdzono insulinooporności, za to stwierdzono najbardziej efektywne spalanie tłuszczów.

Podsumowując, dzięki ćwiczeniom na czczo, organizm potrafi się lepiej przystosować do byle jakiej diety, poprawia się metabolizm - główny winowajca niektórych większych brzuchów;)

Jakby ktoś miał ochotę popracować nad swoim metabolizmem być może nie trzeba od razu ustalać ostrych treningów na 5 rano. Krótki jogging, albo szybki spacer, lub rower do pracy, zamiast jazdy autem, może już zrobić różnicę.

Źródła:
Nytimes.com: The Benefits of Exercising Before Breakfast
J Physiol. 2010 Nov 1;588(Pt 21):4289-302

5 komentarzy:

  1. Ja próbowałam rano na czczo, rano po bananie, w południe i wieczorem i stwierdzam jedno - to zależy od dnia... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. hm dziwne, pamiętam, że czytałam też coś na ten temat i była mowa, że niezdrowo ćwiczyć na czczo, że lepiej zjeść coś małego i dopiero.

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie nie są wiarygodne te badania. Przecież grupa ćwicząca po śniadaniu dodatkowo wypijała napoje energetyczne ,a grupa ćwicząca na czczo tylko wodę.
    Iw1

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam, że jak się ćwiczy bedąc głodnym to nie spala się tłuszcz, tylko tkanka mięśniowa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Tkanka tłuszczowa – mity o jej spalaniu
    ... Mit 1. Ćwiczenia aerobowe najlepiej wykonywać rano, na czczo
    Ten mit jest przewrotny i podchwytliwy. Bo dlaczego nie rano? Przecież niektórzy znani kulturyści, jak Bill Pearl, wstawali o 4 rano i trenowali. Pierwsza część tego mitu jest prawdziwa – można ćwiczyć rano! Jeśli ktoś czuje się świetnie rano, to może, jak wspomniany Bill Pearl, ćwiczyć o tej porze. Generalna zasada jest taka, że należy ćwiczyć o takiej porze dnia, gdy czujemy się dobrze zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Druga część tego mitu jest jednak nieprawdziwa – nie należy ćwiczyć na czczo! Dawniej uważano, że trening aerobowy na czczo jest jak najbardziej właściwy, bo organizm po nocnej głodówce ma małe zapasy glikogenu i nie ma węglowodanów, toteż tkankę tłuszczową będzie spalał bardzo szybko.

    Jednak późniejsze badania naukowe wykazały, że to nie tkanka tłuszczowa będzie głównym źródłem energii w takiej sytuacji, lecz tkanka mięśniowa. Toteż dla ludzi ciężko pracujących nad rozbudową umięśnienia trening aerobowy na czczo jest najgorszym rozwiązaniem jaki mogli sobie wybrać. Porównuje się je do pójścia na wojnę bez amunicji.

    No, ale co robić, gdy chcemy trening aerobowy wykonać rano? Można wstać o 5.00, zjeść lekki posiłek, głównie węglowodanowy, odczekać co najmniej 40 minut i dopiero wtedy rozpocząć taki trening. Naukowcy coraz bardziej skłaniają się do teorii, że spalanie tkanki tłuszczowej zachodzi w organizmie przez całe 24 godziny po treningu aerobowym, a najmniej podczas samego treningu. W tej sytuacji, pora takiego treningu ma coraz mniejsze znaczenie.

    OdpowiedzUsuń