27 wrz 2010

To śmieci tuczą dzieci


Od początku września na tablicach reklamowych w całym kraju pojawiły się wielkie plakaty z hasłem "To śmieci tuczą dzieci" promujące kampanię "Aktywnie po zdrowie" Fundacji Banku Ochrony Środowiska. Jak wyjaśnia zarząd fundacji plakat ma wyrażać bardzo proste przesłanie: "Mówimy STOP zaśmiecaniu żołądków naszych dzieci. Apelujemy: Pomyśl o konsekwencjach, zanim, kierując się telewizyjną reklamą, kupisz kolejny słodzony napój, batonik lub chipsy." Popieramy!

Kampania „Aktywnie po zdrowie” to nie tylko plakaty. To również serwis internetowy www.aktywniepozdrowie.pl oraz program edukacyjny, w który mogą zaangażować się szkoły, skierowany do dzieci, rodziców i nauczycieli (lekcje tematyczne, warsztaty, konkursy itp).

Na stronie www.aktywniepozdrowie.pl znajdziecie artykuły ekspertów na temat żywienia dzieci i zdrowia, między innymi:
"Nie należy tworzyć w życiu dziecka sytuacji, w których wykształcą się w nim pozytywne emocjonalne skojarzenia z żywnością o szkodliwym wpływie na organizm, czyli m.in. ze słodyczami. Zamiast lizaków, cukierków i innych łakoci, nagrodą za dobre zachowanie może być czytanie książeczki, wspólna zabawa, wyjście na plac zabaw czy pochwała..." więcej: aktywniepozdrowie.pl: Słodkie życie
"Uwaga na fast food!
Dane umieszczane na stronach internetowych restauracji podających żywność typu fast food pokazują, że posiada ona wyjątkowo wysoką ED.
[ED - energetyczna gęstość, inaczej kaloryczność]*
W niektórych restauracjach średnia ED całego menu wynosi ok. 1100 kJ/100 g (262 kcal/100 g), czyli o 65% więcej niż przeciętny posiłek Polaka czy Brytyjczyka. Duża ED wielu produktów typu fast food zaburza u człowieka mechanizmy kontrolujące apetyt. [...] Dzieci w wyborze pożywienia kierują się głównie jego walorami smakowymi, zapachowymi, kolorystyką i wyglądem, a nie wartością odżywczą.
[to tak jak ich rodzice :) no dobrze, większość rodziców]*
Wszystkie niemowlęta i większość dzieci preferują smak słodki, unikając gorzkiego. Taka preferencja smakowa może być cechą wrodzoną, obserwowaną w każdym wieku, ale najbardziej ujawnia się w wieku 12 lat i stopniowym zmniejsza w późniejszych latach życia. Fast foody i inne produkty o dużej ED uważane są za bardziej apetyczne, ponieważ zawierają duże ilości tłuszczu i cukru, które zwiększają ich smakowitość; dotyczy to przede wszystkim słodyczy. Okazuje się, że wysoka smakowitość produktów zawierających duże ilości cukru i tłuszczu zaburza naturalne sygnały sytości i w rezultacie prowadzi do nadmiernego spożycia pokarmu, a w konsekwencji do nadwagi..." więcej: aktywniepozdrowie.pl: ED - energetyczna droga do zguby.
*przyp. czarnarzepa

2 komentarze:

  1. Na podstawie obserwacji zawartości koszykow sklepowych i lodówek m.in.moich znajomych mam wnioski-matki kupują dla siebie głównie warzywa, a dla swoich dzieci słodkie serki i czipsy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dla mojego dziecka staram się kupować produkty certyfikowane bądź ekologiczne. Unikamy zbyt dużej ilości słodzyczy, batonów, chipsów. Bardzo dobry sklep znalazłam pod adresem: www.ekosmakosz.pl.

    OdpowiedzUsuń